XXVI Niedziela zwykła. Rok A (Mt 21, 28-32) Nawrócenie prowadzi do zbawienia Pan Jezus otaczał się prostymi ludźmi, którzy ufnie słuchali Jego nauk, ale nie rezygnował również z prób dotarcia do elit Izraela. Ich też z góry nie przekreślał, i jeśli tylko spotykał serca otwarte – znajdował słowo odp Niedziela zwykła (A) liturgia.wiara.pl Homilie na niedziele i uroczystości Rok A 18. Niedziela zwykła (A) rss newsletter facebook twitter. Modlitwa tygodnia. 33. niedziela zwykŁa (rok a) 32. niedziela zwykŁa (rok a) 31. niedziela zwykŁa (rok a) adoracje: 1. niedziela listopada; wspomnienie wszystkich wiernych zmarŁych; uroczystoŚĆ wszystkich ŚwiĘtych; 30. niedziela zwykŁa (rok a) 29. niedziela zwykŁa (rok a) 28. niedziela zwykŁa (rok a) 27. niedziela zwykŁa (rok a) adoracje: 1. niedziela Niedziela rok C 28_0 - 28 NIEDZIELA ZWYKŁA, ROK C. Anny Hyszko, jadwiżanki wawelskiej. Autorka towarzyszyła nam przez cały kończący się rok liturgiczny Ez 18,25–28 Ps 25 Flp 2, 1-11 Mt 21,28–32. » 26 Niedziela zwykła, Rok A. rss newsletter facebook twitter. Modlitwa tygodnia. 31. tydzień zwykły. Katolicy.net. Portal nowoczesnych katolików. Aktualności. Ojcowie Kościoła. Kazania i Homilie. Encyklopedia. Quizy. Śpiewnik. Ta strona używa cookies aby usprawnić korzystanie z niej oraz by zapamiętać Twoje preferencje podczas kolejnych wizyt. . Wdzięczność, ks. Janusz MastalskiTematem dzisiejszego fragmentu Ewangelii jest wdzięczność, która jest ważną postawą zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. Któż z nas tej wdzięczności nie pragnie. Każdy z nas przecież kiedyś komuś pomógł czy nadal pomaga. więcej Grzech trądem człowieka, ks. Bogdan ZbrojaNiezmiernie ważną sprawą w leczeniu trądu – tego cielesnego i tego duchowego – jest zerwanie ze wszystkim, co jest nośnikiem zarazków. Jeśli bowiem trędowaty wróci do swoich ubrań, butów, domu, znów się zarazi! Oczyszczony musi zmienić więcej Wdzięczność zamienić w konkret, ks. Mariusz SusekTen, kto potrafi dziękować, jest człowiekiem godnym zaufania. Można mu powierzyć zadania, które spełni w sposób odpowiedzialny. Mając na uwadze dary, którymi cię Bóg obdarzył, dziękuj Mu i staraj się w swoim życiu podjąć dzieła świadczące więcej Uwolnić wdzięczność, ks. Andrzej MojżeszkoKiedy więc chcemy pochwycić swą duszę, to warto się zastanowić, czy jesteśmy wdzięczni Bogu i ludziom. Czy na chwilę potrafimy zawrócić z drogi, po której biegniemy? Żeby zawrócić, trzeba się najpierw zatrzymać. Wtedy łatwiej zawrócić. więcej Komentarze biblijne do czytań liturgicznych. Dzięki uprzejmości Oficyny Wydawniczej „Vocatio” i Księgarni św. Wojciecha ( które wyraziły zgodę na publikację fragmentów wydawanych przez nie pozycji, przedstawiamy czytelnikom cykl: „Zrozumieć Słowo”. Będziemy starali się ukazywać w nim fragmenty Pisma Świętego przewidziane w Liturgii w kontekście historycznym, kulturowym i teologicznym. Mamy nadzieję, że pomoże to czytelnikom w pełniejszym przeżywaniu spotkania z Chrystusem podczas Eucharystii oraz w coraz lepszym odczytywaniu skierowanego do nas Słowa Bożego i wprowadzaniu go w życie. Zapraszamy do lektury i refleksji. XXVIII NIEDZIELA ZWYKŁA - ROK A Czytania mszalne PIERWSZE CZYTANIE Uczta mesjańska Czytanie z Księgi proroka Izajasza Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win, z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarzy wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody. Raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę swego ludu po całej ziemi, bo Pan przyrzekł. I powiedzą w owym dniu: „Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze”. Iz 25, 6-10a UCZTA NA GÓRZE SYJON (25,6-10a). Uczta jest kontynuacją sceny intronizacji z 24,21-23; jest świętowaniem królowania Boga. 7. ”całun”: Być może warstwa ziemi przykrywająca śmierć; por. 26,21. 8. ”raz na zawsze zniszczy śmierć”: Jednoznaczne potwierdzenie tego, o czym mówiła przenośnia „całun" i „zasłona". 9-10a. Krótki hymn na cześć potęgi Jahwe kończy rozpoczętą w 24,23 scenę intronizacji i uczty Jahwe. Katolicki Komentarz Biblijny, prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001 :. 25,6. Uczta wyprawiona przez bogów. Uczty, których gospodarzami są bogowie, pojawiają się najczęściej w kontekstach uroczystości koronacyjnej - kiedy to bóstwo ceremonialnie wstępuje na tron, by objąć panowanie. Na przykład, El wzywa Refaim (zob. komentarz do Iz 14,9-11) na ucztę wyprawioną dla uczczenia Baala. Uczta była również elementem wstąpienia na tron Marduka. Chociaż biesiady owe wyprawiano dla bogów, lud mógł się przyłączyć do ucztowania podczas dorocznego świętowania tego wydarzenia. 25,7-8. darcie zasłony i zniszczenie śmierci. W Starym Testamencie śmierć bywa czasami personifikowana (Oz 13,14), lecz w mitologii ugaryckiej Mot ("śmierć") jest bóstwem podziemnego świata, skonfliktowanego z Baalem. Ponieważ Baal jest bóstwem płodności, pokonanie przezeń Mota jest symbolem życia, cyklicznie powracającego na ziemię każdej wiosny. Mot został przedstawiony jako złowrogie bóstwo pożerające swoje ofiary. Rytuały związane z Motem mają na celu położenie kresu jego niszczycielskiemu działaniu. Tutaj to Jahwe pożera śmierć (Mota), zaś tło tego wydarzenia ma charakter polityczny (narody), nie zaś rolniczy. Było to okrutne, niszczycielskie imperium, które groziło śmiercią pokonanym narodom. Zatem groźba śmierci została odsunięta od tych, którzy bliscy byli zagłady. Komentarz Historyczno-Kulturowy do Biblii Hebrajskiej, John H. Walton, Victor H. Matthews, Mark W. Chavalas, Oficyna Wydawnicza "Vocatio", Warszawa 2005 :. PSALM RESPONSORYJNY Refren: Po wieczne czasy zamieszkam u Pana. Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Refren. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć, orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoją chwałę. Refren. Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą. Refren. Stół dla mnie zastawiasz na oczach mych wrogów. Namaszczasz mi głowę olejkiem, obficie napełniasz mój kielich. Refren. Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni życia. I zamieszkam w domu Pana po najdłuższe czasy. Refren. Ps 23, 1-2a. 2b-3. 4. 5. 6 Ps 23. Pieśń ufności, przypuszczalnie modlitwa królewska reinterpretowana po niewoli babilońskiej. Struktura: ww. 1-4 Jahwe jako dobry pasterz ww. 5-6 Jahwe jako boski gospodarz. Utwór jest spójny, gdyż obrazy pasterza i gospodarza są ściśle powiązane w myśli starożytnego Bliskiego Wschodu. 1. ”pasterzem”: Powszechny w starożytnym świecie obraz króla, podkreślający przywództwo i opatrzność wobec jego poddanych. ”Pozwala mi leżeć”: Czasownik używany głównie odnośnie do owiec i cieląt. Ap 7,17 odnosi słowa o "dobrym pasterzu" do Baranka (Chrystusa). 4. ”ciemną doliną”: Możliwe jest także tłum. "doliną śmierci". 5. ”stół”: Królowie na Bliskim Wschodzie wydawali wystawne przyjęcia przy specjalnych okazjach (por. l Krl 8,65-66); obraz rozwija temat opatrznościowego pasterza-króla. 6. ”dobroć i łaska pójdą w ślad za mną”: Psalmista modli się, by jedynie dobre skutki przymierza "szły" za nim przez życie. 7. ”zamieszkam”: Por. Ps 27,4. Czasownik może znaczyć "powrócę" lub "zamieszkam"; dwuznaczność jest prawdopodobnie zamierzona jako aluzja do nadziei powrotu wygnańców do domu. ”w domu Pańskim”: Ogólnie odnosi się to do świątyni, lecz termin ten może również oznaczać ziemię Izraela. Katolicki Komentarz Biblijny, prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001 :. 23,2. Potrzeby owcy. Owce na obszarze Lewantu pasły się na żyznych pastwiskach roślinami wyrastającymi po obfitych opadach deszczu. Latem i zimą jadły słomę i to, co pozostało na ściernisku. Podobnie jak wielbłąd, owca może się przez długi czas obywać bez wody, później zaś wypić nawet do dziewięciu litrów płynu. W przeciwieństwie do kóz, w dużym stopniu samodzielnych, owce uzależnione są od pasterza, który znajduje im pastwisko i wodę. Pasterze dostarczają również zwierzętom schronienia, leczą je i pomagają podczas wydawania na świat młodych. W sumie, owce pozbawione pasterza są zupełnie bezradne. W tekście starobabilońskim król Ammiditana twierdzi, że bóg Ea udzielił mu rady, by był pasterzem swojego ludu. Rozwija tę metaforę, powiadając, że dostarcza ludowi żyznych pastwisk i wody do picia, pozwala też, by odpoczywał na bezpiecznych pastwiskach. 23,4. Kij i laska. Kij pasterski był pałką noszoną u pasa, zaś laska - narzędziem ułatwiającym chodzenie, które w razie potrzeby mogło być wykorzystane jako broń (1 Sm 17,35) oraz do kierowania i kontrolowania owiec. Były to tradycyjne narzędzia pasterskie, wspomniane już na pieczęci cylindrycznej z III tysiąclecia przed Chr. 23,5. Namaszczasz mi głowę olejkiem. Goście uczestniczący w ucztach byli często hojnie obdarzani przez gospodarza drogocennym olejkiem, którym nacierali sobie czoła. Nadawało to nie tylko blasku ich obliczu, lecz również wypełniało pomieszczenie miłym zapachem. Na przykład w asyryjskim tekście z okresu panowania Assarhaddona czytamy, że władca "namaścił czoło" uczestników królewskiej uczty "wybornym olejkiem". W egipskiej Pieśni harfiarza i mezopotamskim Eposie o Gilgameszu opisano ludzi ubranych we wspaniałe lniane szaty, o obliczach namaszczonych mirrą. 23,6. Zamieszkam w domu Pańskim. Określenie "dom Pański" zawsze oznacza świątynię, nigdy niebiański pałac Boga (widać to wyraźnie w Ps 27,4). Tłumaczenie "na wieki" może być zatem mylące, jednak hebrajski zwrot znaczy "na długie dni" [BT: "po najdłuższe czasy"], tj. przez długi okres (zob. Lm 5,20). Jeśli tłumaczenie "zamieszkam" (idące za brzmieniem Septuaginty) jest poprawne, sugerowałoby to, że Psalmista piastował urząd kapłański, bowiem jedynie kapłani zamieszkiwali w przedsionkach świątyni. Jeżeli należy podążać za tekstem hebrajskim, wówczas uzyskalibyśmy brzmienie: "Powrócę do domu Pana", co oznaczałoby tutaj oczekiwanie wielu przyszłych okazji do sprawowania kultu Bożego w świątyni. Babiloński król Neriglissar oznajmia swojemu bogu, że pragnie być na wieki tam, gdzie on. W innym tekście pojawia się prośba: "Niech stoję przed tobą na wieki we czci i poświęceniu". Hymn na cześć Marduka wyraża pragnienie, by czciciel mógł na wieki znajdować się przed obliczem bóstwa, modląc się i zanosząc błagania. W III tysiącleciu przed Chr. sumeryjscy czciciele usiłowali zrealizować ten cel, umieszczając w świątyni własne posągi, przedstawiające ich pogrążonych w modlitwie. W ten sposób byli nieprzerwanie obecni w świątyni. Komentarz Historyczno-Kulturowy do Biblii Hebrajskiej, John H. Walton, Victor H. Matthews, Mark W. Chavalas, Oficyna Wydawnicza "Vocatio", Warszawa 2005 :. DRUGIE CZYTANIE Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Filipian Bracia: Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia. W każdym razie dobrze uczyniliście, biorąc udział w moim ucisku. A Bóg mój według swego bogactwa zaspokoi wspaniale w Chrystusie Jezusie każdą waszą potrzebę. Bogu zaś i Ojcu naszemu chwała na wieki wieków. Amen. Flp 4, 12-14. 19-20 Podziękowania za dary wspólnoty (4,10-20). Ten fragment Flp zawiera pierwszą odpowiedź Pawła skierowaną do wspólnoty Paweł unika w tej części listu powiedzenia wprost „dziękuję”, chociaż wyraża swoją wdzięczność. (Wyrażenie wdzięczności mogło być szczególnie ważne w Macedonii, na której obszarze leżało Filippi. Powiadano, że w czasach wcześniejszych człowiek nie okazujący wdzięczności mógł być tam prawnie ścigany - Seneka, O pożytkach W świecie starożytnym patroni okazywali gościnność i troszczyli się o swoich klientów. Gdyby Paweł powiedział wprost „dziękuję”, mógłby postawić się w pozycji człowieka podporządkowanego, zależnego od nich Greccy moraliści, pod wpływem myśli stoickiej, chwalili ludzi, którzy potrafili być równie zadowoleni gdy mieli mało i gdy obfitowali. (Cynicy do tego stopnia podkreślali swe zadowolenie z ubóstwa, że nigdy niczego nie chcieli posiadać.) Powiadano, że człowiek mądry nie potrzebuje nikogo oprócz samego siebie i jest całkowicie niezależny. Chociaż Paweł wyraża zadowolenie w każdych okolicznościach (uważa, że jest zdolny znieść „wszystko", jak w Flp 4,13) podobnie jak filozofowie stoiccy i inni, to jednak idea wytrwania i cierpliwego znoszenia przeciwności ze względu na Boga była raczej charakterystyczna dla proroków Starego Testamentu, żydowskich męczenników i innych sług Bożych. Pawłowa „obfitość" wydałaby się licha i prosta wedle współczesnych standardów. Rzemieślnikom wiodło się lepiej niż ubogim, lecz żyli znacznie poniżej standardu życia współczesnej zachodniej klas}' średniej lub ludzi zamożnych z czasów starożytnych. („Umiarkowanie" - unikanie skrajności - odgrywało centralną role w większości greckich rozważań dotyczących cnoty, zwłaszcza w pracach Arystotelesa; pojawia się też w etyce Żydów z diaspory. Paweł nigdzie jednak nie uważa go za najważniejszą cnotę, podobnie jednak jak najlepsi greccy filozofowie, potrafił żyć w każdej sytuacji. Jego język jest wiec raczej stoicko-cynicki, niż perypatetyczny [Arystotelcsowski]. W przeciwieństwie do filozofów, którzy polegali wyłącznie na samych sobie, Paweł jest „samowystarczalny" jedynie dzięki Chrystusowi, który w nim działa.)14. dobrze uczyniliście: Chociaż wbrew Pawiowym zasadom, Filipianie postąpili jednak słusznie. 19-20. Werset 19 może być modlitwą-życzeniem, jak sugerowali niektórzy komentatorzy (zob. komentarz do 1 Tes 3,11). Inni uważają te słowa za stwierdzenie. Niezależnie od sposobu odczytania tekstu, myśl jest podobna: Paweł nie może odpłacić Filipianom, ufa jednak, że Bóg to uczyni. Chociaż starożytni pisarze często posługiwali się bogactwem jako metaforą duchowej zasobności, np. mądrości), w tym kontekście Paweł bez wątpienia daje do zrozumienia, że Bóg wynagrodzi im ich wierność wobec jego dzieła (por. Pwt 15,10; Prz 19,17). „Potrzeby" w przypadku większości chrześcijan w Filippi były rzeczywiste - chodziło o podstawowe potrzeby bytowe (zob. 2 Kor 8,1-2), nic zaś o „pragnienia" (jak rozumieją te słowa niektórzy współcześni czytelnicy). „Wspaniale" (dosł. .w chwale") można też przetłumaczyć „w sposób pełen chwały" lub .w chwalebnym bogactwie".19. według swego bogactwa: Wierny Bóg odpłaci Filipianom w niezwykle szczodry sposób, otaczając ich chwałą. Chwałą tą jest Boża moc i obecność, dokonująca eschatologicznej przemiany ludzi na podobieństwo Boże (3,21; por. 2 Kor 3,17-18; Rz 5,2; 8, Katolicki Komentarz Biblijny, prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001 :. Historyczno Kulturowy Komentarz do Nowego Testamentu, Craig S. Keener, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2000 :. ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. Niech Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa przeniknie nasze serca swoim światłem, abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania. Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. Por. Ef 1, 17-18 EWANGELIA Przypowieść o zaproszonych na ucztę Słowa Ewangelii według świętego Mateusza Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów i starszych ludu: „Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść. Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: «Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę: woły i tuczne zwierzęta pobite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę». Lecz oni zlekceważyli to i poszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa; a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy ich, pozabijali. Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić. Wtedy rzekł swoim sługom: «Uczta wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie». Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala zapełniła się biesiadnikami. Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka nie ubranego w strój weselny. Rzekł do niego: «Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego?» Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: «Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz w ciemności. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów». Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych”. Mt 22, 1-14 Przypowieść o uczcie weselnej (22,1-14). Zob. Łk 14,15-24. Przypowieść składa się z trzech aktów: (a) ww. 2-7 opowiadają o dwóch zaproszeniach właściwych gości; (b) ww. 8-10 opowiadają o zaproszeniu wyrzutków; ( c) ww. 11-14 opowiadają o przesianiu gości podczas uczty Na temat formuły „królestwo niebieskie podobne jest...” zob. komentarz do Mt 13,24. W swoich przypowieściach rabini porównywali zwykle Boga do króla, którego synem był Izrael. Tłem przypowieści bywała też uczta wyprawiona na cześć syna. Uczty weselne były często dużymi zgromadzeniami. Zamożny człowiek mógł na taką ucztę zaprosić całe miasto. Przybycie na ucztę wymagało od gości poświęcenia cennego czasu (żydowscy słuchacze mogli sądzić, że uczta ma trwać siedem dni, król zaś oczekiwał, że goście pozostaną do końca). Tego rodzaju zobowiązanie było trudne do przyjęcia dla wieśniaków pracujących na roli. Jednak zaszczyt wynikający z królewskiego zaproszenia - i obawa przed wywołaniem niezadowolenia władcy - skłoniłby do przybycia roztropnych ludzi. Zaproszeni goście mogli być równie dobrze właścicielami ziemskimi (Mt 22,5), którzy mieli dużo czasu na takie ”ucztę weselną”: Królestwo zostaje ukazane jako uczta mesjańska; obraz zaczerpnięty z Iz 25, Zgodnie ze zwyczajem, wstępne zaproszenie zostało już rozesłane (stąd słowa „żeby zaproszonych zwołali na ucztę”); potencjalni goście nie mieli więc żadnej wymówki. ”swoje sługi”: Proroków, ”zaproszonych”: Zaproszenie jest wyrazem niezasłużonej uprzejmości; Bóg nie musi nikogo zapraszać. 4. ”wszystko jest gotowe”: Obraz „gotowego, przygotowanego" pojawia się trzy razy - dwa razy tutaj i raz w w. 8. Wyraża najwyższy stopień eschatologicznej pilności. 5. Zignorowanie króla byłoby skandalicznym brakiem uprzejmości, przypuszczalnie nasunęłoby podejrzenie o bunt i z pewnością wywołałoby gniew władcy. Pierwsi słuchacze 'przypowieści zapewne żachnęli się na niewiarygodną wprost głupotę owych poddanych. ”zlekceważyli to”: Zaproszeni nie rozumieli bezzwłocznego charakteru zaproszenia; przestali się troszczyć o sprawy Boże. 6-7. Wersety te naruszają logikę opowieści. Stanowią wstawkę, która nadaje historyczny wymiar całej przypowieści, czyniąc aluzję do zburzenia Jerozolimy przez Rzymian w 70 r. po Chr. Postępowanie takie byłoby z pewnością sprzeczne z prawem, nawet gdyby słudzy nie należeli do króla. Jednakże słudzy królewscy mieli wyższą pozycję od większości ludzi wolnych, zaś jako posłańcy reprezentowali jego osobę. Ludy starożytne powszechnie darzyły szacunkiem heroldów lub wysłanników. Oprócz tego, niewłaściwe potraktowanie królewskiego wysłannika było jawną zdradą, stanowiącą wyraz buntu. Z takim jednak przyjęciem spotykali się Boży słudzy-wysłannicy - prorocy. Królowie nie mieszkali zawsze w tym samym miejscu jak większość ich poddanych. Wzmianka o spaleniu miasta odnosi się przypuszczalnie do zniszczenia Jerozolimy, które nastąpiło w 70 r. po Chr. (zob. Mt 24,15). Spalenie miasta było ostatnim etapem jego całkowitego Przygotowania do wesela królewskiego syna musiały być prowadzone na wielką skalę, dlatego byłoby dla niego ujmą, gdyby na ucztę nie przybyli goście. W ostateczności król zaprasza na ucztę ludzi przypadkowo ”godni”: Goście powinni byli udzielić właściwej moralnie i duchowo odpowiedzi: por. 10, 9. ”na rozstajne drogi”: Bramy i rynki wschodnich miast, na których gromadziły się tłumy. Ludzie ci byli marginesem Izraela, celnikami i ludźmi wykonującymi pogardzane zajęcia. 10. ”złych i dobrych”: Także grzesznicy zostali zaproszeni; historyczny Kościół składa się zarówno ze świętych i grzeszników, podobnie w 13, Nawet ludzie prości wiedzieli, że na królewską ucztę nie wolno przybywać bez odpowiedniej (a przynajmniej czystej) szaty. Jej brak byłby wyrazem zuchwałego braku szacunku dla gospodarza (który w tym momencie przypowieści nie jest już gotów znosić więcej zniewag!). Dlatego nawet niektórzy z ludzi, przybyłych na ucztę (przypuszczalnie mieli oni symbolizować jedynie nominalnych naśladowców Jezusa, takich jak Judasz), obrazili go. Uczeni dopatrywali się tutaj paraleli do późniejszej żydowskiej przypowieści, w której to król zaprosił gości na ucztę, nie powiadamiając ich wcześniej o jej dacie. W przypowieści tej jedynie gorliwi poddani byli odpowiednio ubrani i gotowi, gdy nadeszła pora uczty - pozostali musieli ze wstydem czekać na ”strój weselny”: Strój weselny symbolizuje życie po nawróceniu, pełne dobrych uczynków. Zaproszono grzeszników oczekując, że się nawrócą. 13. ”Zwiążcie mu ręce i nogi”: Takie brutalne potraktowanie odpowiada schematowi historii zbawienia, nie pasuje jednak do atmosfery opowieści, chociaż duże przyjęcia wymagają niekiedy wyrzucenia wywołującego awantury gościa (por. 18,17; m. 'Abot 4,16). 14. Pointa przypowieści: wielu zostało zaproszonych („wezwanych”) na ucztę, lecz tylko niewielu znalazło się ostatecznie wśród wybranych. ”Bo wielu jest powołanych”: Mateusz wprowadza rozróżnienie między początkowym wezwaniem do zbawienia a ostatecznym wybraniem i zachowaniem. Te ostatnie nie dokonują się automatycznie. Ostrzega się wierzących przed stanem samozadowolenia. Ewangelista zastosował w przekazie schemat przypowieści o złych rolnikach w 21,33-46 Katolicki Komentarz Biblijny, prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001 :. Historyczno Kulturowy Komentarz do Nowego Testamentu, Craig S. Keener, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2000 :. Dziś po każdej Mszy św. odbędzie się poświecenie samochodów i innych pojazdów z okazji wspomnienia św. Krzysztofa. Przy tej okazji będą zbierane ofiary pieniężne do puszki na środki transportu dla misjonarzy. Wspomnienia liturgiczne: – poniedziałek: święto św. Jakuba Apostoła – wtorek: św. Joachima i Anny, Rodziców NMP – piątek: święto św. Marty, Marii i Łazarza – sobota: święto św. Brygidy, Patronki Europy W przyszłą niedzielę odbędzie się pielgrzymka autokarowa do Lichenia. Wyjazd z parkingu przy kościele o godz. Powrót w godzinach wieczornych. Koszt pielgrzymki (autobus, przewodnik, obiad: 100 zł.). Ks. Proboszcz organizuje pielgrzymkę w sobotę 20 sierpnia do Henrykowa w ramach V Archidiecezjalnej Pielgrzymki Czcicieli Matki Bożej i Wspólnot Żywego Różańca. W programie: godz. 9:30 konferencja: „Różaniec narzędziem pokoju. O godz. Msza św. w kościele oo. Cystersów odprawi abp Józef Kupny. Po Eucharystii przewidziana jest adoracja Najświętszego Sakramentu oraz modlitwa różańcowa. Zapisy w zakrystii po Mszy św. Zapowiedzi przedślubne: Konrad Adam Linek zam w Smolcu i Marzena Jadwiga Wijatkowska zam w Smolcu. Rafał Piotr Stefaniak zam. w Krzeptowie i Marta Stefaniak zam. w Krzeptowie. Łukasz Stanisław Rzeszowski zam. w Smolecu i Marta Dąbrowska zam. w Smolcu. INTENCJE MSZALNE: NIEDZIELA, – 17. niedziela zwykła (rok C) + Maricn- 9r. śm, + Anna, + Andrzej Starowicz; + Teodozja, + Stanisław + Stefan- 15r. śm. + Rozalia- 3r. śm., + Antoni- 11r. śm. Lewandowskich, za ++ z rodz. Guszpitów i Lewandowskich ++ Sławomir Czacharyn – 1r. śm. – od żony i syna Poniedziałek, o życie dla dziecka zagrożonego aborcją Wtorek, w int. Panu Bogu wiadomej Środa, + Janina Pych- 2r. śm. Czwartek, + Zbigniew Szałęga- od uczest. pogrzebu Piątek, + Julia Kurczyk- od pracowników przedszkola Sobota, w int. Panu Bogu wiadomej + Kamil Zboralski, + Stefania Bogdał NIEDZIELA, – 18. niedziela zwykła (rok C) dziękczynna z okazji urodzin Aleksandry o boże bł, zdrowie + Sławomir Czacharyn – od rodziców W int. Dzieci, które otrzymają s. chrztu św. Oliwier Rafał; Miłosz w int. parafian Każdy człowiek chce być szczęśliwy. To pragnienie szczęścia pobudza naszą wyobraźnię, zachęca do wysiłku i dążenia do upragnionego celu. I pomimo dotarcia do jakiejś mety, ciągle jes­teśmy nie nasyceni, ciągle niezadowoleni w pełni. Ludzkie pragnienie może zaspokoić tylko Bóg. To On wyprawia ucztę, na którą zaprasza człowieka. I jakże często zaproszony odmawia wzięcia udziału w uczcie... „Król posłał swoje sługi, żeby zapro­szonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść” (Mt 22,3). W opowieści Chrystusa istnieje dziwny paradoks: władca, ażeby sprawić przyjemność swoim poddanym, chce zaprosić ich na ucztę, ale oni odrzucają zaproszenie. Wobec takiego afrontu władca jest zagniewany na zaproszonych i zaprasza innych, przypadkowych ludzi. Sami dobrze wiemy jak to miło być zaproszonym na przyjęcie, móc razem bawić się. Czujemy się zaszczyceni, gdy ktoś nas dos­trzeże, zaproponuje uczestnictwo we wspólnym spotkaniu. Kiedy sami przygotujemy spotkanie towarzyskie, gdy włożymy wiele wysiłku na organizację takiej czy innej uroczystości i gdy zapro­szona osoba z jakiegoś błahego powodu nie przychodzi, wówczas czujemy się zlekceważeni, upokorzeni. Zaiste, trafna była przypo­wieść Jezusa: została tu ukazana postawa Boga, który zaprasza każdego człowieka do współpracy, do radości z darów, zaś ten sam człowiek odrzuca Boże zaproszenie, wybiera coś, co ma niewspół­miernie mniejszą wartość. Podobnie jak Naród Wybrany, również i my w miejsce proponowanego zbawienia, obcowania z Bogiem, wychodzenia z niewoli grzechu, wybieramy przysłowiowy "czosnek i cebulę". Codzienne zajęcia, prowadzone interesy, praca, handel i inne sprawy są ważniejsze niż chwila poświęcona Bogu. Lepsze jest własne rozeznanie dobra i zła, lepiej demokratycznie decy­dować, co jest wartością a co nią nie jest. I tak powoli zabija się proroków prawdy i sprawiedliwości, poczucie zła, prawdy, po­czucie zwykłej uczciwości i sprawiedliwości. Jest takie stare opowiadanie, w którym pewien książę za­prosił ludzi z całej okolicy na ucztę do swego zamku. Ponieważ nie był nazbyt bogaty, więc zaproponował, aby każdy z zaproszonych przyniósł nieco wina. To wino wlałoby się do wielkiej kadzi i wów­czas starczyłoby go dla wszystkich. Jeden z zaproszonych myśląc, że nikt tego nie odczuje jeśli przyniesie litr wody, i ta zostanie zmieszana z resztą wina, postanowił oszukać gospodarza. Po­dobnie postąpili pozostali zaproszeni. Jakże wielkie było zdzi­wienie obecnych, gdy okazało się, że wszyscy mieli do picia wodę! Każde "kombinowanie", każda nieuczciwość, odrzucenie współ­pracy z Bogiem przynosi podobne konsekwencje. Szukanie szczę­ścia poza Bogiem jest iluzją, mirażem. W przypowieści Chrystusowej w miejsce gości, którzy po­gardzili królem, zgromadzono osoby przypadkowe, jakiekolwiek znaleziono w okolicy. Istotą opowieści Jezusa jest pouczenie, iż miejsce Izraela, który wzgardził wezwaniem Bożym, zajmą w wiecznym królestwie inni. Tak też faktycznie się stało: w miejsce Ludu Wybranego wszedł nowy Lud Boży - Kościół. Oczywiście nie cały Izrael został odrzucony, a jedynie ci, którzy nie chcieli uznać w Chrystusie Mesjasza i Zbawcy, to jest starsi i przywódcy ludu. Osoby zebrane spośród opłotków to ci, którzy na serio wzięli do swych serc zaproszenie Boże, którzy żyją wiarą i miłością, którzy na co dzień potwierdzają swym życiem wierność Bogu i Jego przykazaniom. To ci, którzy chcą żyć prawdą, stawiają Boga i sprawy Boże na pierwszym miejscu. Pośród zebranych na uczcie był też i ktoś, kto został z niej po prostu wyrzucony. Czyżby zawinił tylko tym, że był źle ubrany, że nie miał szaty godowej? Czyżby Chrystus w przypowieści miał na myśli sprawy zupełnie drugorzędne, zewnętrzne? Wydaje się, że nie. Szata godowa w znaczeniu biblijnym to nie tyle rodzaj ubioru, ile symbol nowego człowieka. Osoba bez szaty godowej przed­stawia człowieka, który znalazł się na uczcie nie będąc odno­wionym człowiekiem. Nie będąc odnowionym jest w dalszym ciągu przywiązany do zła, niechętny nawróceniu, daleki od Boga. Niemożliwą więc byłoby rzeczą, aby osoba wroga Bogu razem z Nim uczestniczyła w uczcie. W której grupie jestem? Poprzez Chrzest św. zostałem zapro­szony na ucztę, wezwany do świętowania razem z Bogiem. Jeśli sprawy materialne, moje plany są ważniejsze niż Boże zapro­szenie, wówczas nie różnię się niczym od gości z przypowieści, którzy postąpili podobnie wobec króla. Czy nie lepiej byłoby zo­stawić na chwilę codzienne sprawy, odłożyć na bok to, co nie jest najważniejsze, i znaleźć czas dla Boga? Może wtedy doświadczył­bym, jak to dobrze być blisko Stwórcy, jak dobrze gustować w Jego obecności? Może wtedy na serio rozpocząłbym powrót, nawrócenie i odwrócenie się od zła, o którym sam najlepiej wiem? „Lepiej się uciekać do Pana, niż pokładać ufność w człowieku. Le­piej się uciekać do Pana, niż pokładać ufność w książętach” (por. Ps 118,8-9) - mówi Psalmista. Pójdźmy więc na ucztę Pana, zebrani może gdzieś z rozstaj­nych dróg, ale chętni do przebywania przed obliczem Pana. Nie zapomnijmy zabrać szaty godowej, to jest łaski, która daje nam dostęp do Boga. 1. Przypominam, że dzisiaj po każdej Mszy świętej odbywa się obrzęd błogosławieństwa kierowców i poświęcenia pojazdów mechanicznych. Każdy kierowca otrzyma obrazek ze świętym Krzysztofem. Do puszek zbierane będą ofiary, które zostaną przeznaczone na rzecz Stowarzyszenia MIVA Polska, które wspiera polskich misjonarzy w zakupie środków transportu. 2. W tym tygodniu w liturgii będziemy obchodzić: w poniedziałek święto świętego Jakuba, apostoła. Jutro też w sposób szczególny w modlitwach pamiętajmy o ks. biskupie Krzysztofie Chudzio, z racji jego imienin; we wtorek wspomnienie świętych Joachima i Anny, rodziców Najświętszej Maryi Panny – dzień szczególnej wdzięczności dla rodziców i ludzi starszych (o ludziach starszych pamiętajmy w modlitwie także i dzisiaj z racji ogłoszonego przez papieża Franciszka Światowego Dnia Dziadków i Ludzi Starszych); w piątek – świętych: Marty, Marii i Łazarza. 3. W środę – 27. lipca – wypada 29. rocznica śmierci księdza kanonika Stanisława Sondeja, wieloletniego proboszcza w Muninie. Dlatego też w tym dniu w sposób szczególny pamiętajmy o Nim w naszych modlitwach. 4. Bardzo serdecznie dziękuję osobom, które w ubiegłym tygodniu sprzątały kościół i złożyły ofiarę, natomiast w sobotę na godzinę do sprzątania świątyni zapraszam osoby zamieszkałe na ulicy Południowej, numery od 73 do 99. 5. Zmianą personalną została objęta siostra Ewa Frańczak – przełożona Domu naszych Sióstr oraz dyrektorka Niepublicznego Przedszkola. Jutro – po sześciu latach (dwóch trzyletnich kadencjach) – kończy pełnienie tych funkcji w naszej Parafii. Dlatego bardzo serdecznie dziękuję Siostrze za gorliwą, bardzo pozytywną i radosną posługę na rzecz naszej Wspólnoty – szczególnie przedszkola. Życzę też, by obfitość Bożych darów, opieka naszych Patronów i ludzka życzliwość towarzyszyły Siostrze w pełnieniu swojego, życiowego powołania. Szczęść Boże!

28 niedziela zwykła rok a